Dusza marki osobistej
Ostatnio wpadła mi ręce książka „Listy starego diabła do młodego” (Lewis Clive Staples)
„Istnieją dwa równe i przeciwne sobie błędy, które mogą być popełnione przez ludzkość odnośnie demonów. Pierwszy, to niewiara w ich istnienie. Drugim wiara i przesadne, a zarazem niezdrowe interesowanie się nimi. Oni sami są jednakowo zadowoleni z obu błędów i z tą samą radością witają zarówno materialistę, jak i magika.” pisze Lewis we wstępie do książki.
Jest to lektura, która zmusiła mnie refleksji i szukania odpowiedzi na pytania:
Czy do zgubienia mnie jako człowieka demon potrzebuje czyjejś pomocy? Jak silna jest moja wola oraz w jakim stanie jest moja dusza?
„Jeden młody diabeł zapytał starego: Jak ci się udało zaprowadzić do piekła aż tyle dusz? Stary diabeł odpowiedział:
Wzbudziłem w nich strach! Odpowiedział młody :
– Super robota! A czego się bali? Wojen? Głodu?
– Odpowiedział stary: Nie, bali się choroby!
– Na to młody: czy to znaczy, że nie zachorowali? Nie umarli? Nie było dla ratunku ?
– Stary odpowiedział: ależ nie,… zachorowali, umarli, a ratunek był.
– Młody diabeł zdziwiony odpowiedział: to w takim razie nie rozumiem???
– Stary odpowiedział: Wiesz oni wierzyli, że jedyną rzeczą, którą muszą zatrzymać każdym kosztem przy sobie jest ich życie.
Przestali się przytulać, witać ze sobą.
Oddalili się od siebie.
Zrezygnowali ze wszystkich kontaktów społecznych i z wszystkiego co było ludzkie!
Później skończyły im się pieniądze, stracili pracę, ale to był ich wybór, bo bali się o swoje życie, dlatego zrezygnowali z pracy nie mając nawet chleba.
Wierzyli ślepo we wszystko, to co słyszeli i czytali w gazetach.
Zrezygnowali z wolności, nie wychodzili z własnych domów dosłownie nigdzie.
Przestali odwiedzać rodzinę i przyjaciół.
Świat zamienił się w taki obóz koncentracyjny bez przymuszania ich do niewoli. Zaakceptowali wszystko!!!
Tylko dlatego, by przeżyć chociaż jeszcze jeden mizerny dzień….
I tak żyjąc, umierali każdego dnia!!!
I właśnie w taki oto sposób było mi bardzo łatwo zabrać ich mizerne dusze do piekła …..
Bohater o imieniu Piołun dowiaduje się od Krętacza, jak łatwo manipulować ludźmi, wypaczając u nich obraz takich wartości jak miłość czy ofiarność. Doświadczony stryj Krętacz potrafi zrobić użytek nawet z zalet Pacjenta, czyli kuszonego przez diabła człowieka. Autor pokazał metody odwracania uwagi od źródeł zła i dobra, zmusił mnie do refleksji na temat, ile sztuczek zastosował „upadły anioł”, by zwieść człowieka na manowce.
Czy Piołun zrozumie i zastosuje rady stryja? Czy siła woli Pacjenta okaże się silniejsza od kuszenia obu demonów?
„Listy starego diabla do młodego” to jeden z najbardziej znanych utworów Lewisa. Błyskotliwość i przewrotność listów stanowią doskonałą okazję do zastanowienia się nad Twoją kondycją duchową.
Źródełka:
„Listy starego diabła do młodego” Levis Clive Staples
Anna Kazusek
O AUTORZE